Rzeka i wodospad miłości

Tony

Spacerował sobie i dostrzegł siostrę Francescy

Hej Jennifer Smile

- uśmiechnął się.

Jennifer

- cześć. - powiedziała, patrząc dalej na psa.

Tony

Hej Fanta xD - mówiąc to uśmiechnął się do psa i Jenn.

Co tak siedzisz sama ? - zapytał.

Jennifer

- a z kim mam siedzieć? - zapytała trochę chamsko.

Tony

Nie wiem. Tak tylko spytałem. Chyba masz zły humorek - odparł.

Jennifer

- jak widać. - burknęła i podrapała suczkę za uchem.

Tony

Jeśli przeszkadzam to już pójdę - odparł i wstał z ziemi na której siedział.

Jennifer

Nic nie odpowiedziała. Siedziała i patrzyła się w tollerkę.

Tony

Spacerował. Zadzwonił do Franc by się umówić lecz nie odbierała. Poszedł do niej

Fanta

"Pobawimy się?"-zerwała się i lekko złapała Jenny za rękę. Wzięła w pysk jakiś patyk i spojrzała na nią zadziornie.

Jennifer

Wzięła pieska na ręce i zeszła ze skałek. ^^ Rzuciła jej patyk, po czym położyła suczkę na ziemi. - aport. - krzyknęła. xD

Fanta

Rzuciła się po patyk. Po chwili złapała go w pyszczek. "No to co, chcesz go?"-spojrzała na nią figlarnie

Jennifer

Kucnęła, po czym cmoknęła na suczkę. ^^ - przynieś. XD

Fanta

Zrobiła krok do tyłu, licząc na zabawę w "comizrobiszjakmniezłapiesz". xD

Jennifer

- nie będę cię gonić. xD - krzyknęła i wstała. Ruszyła w drugą stronę, licząc na to, że Fanta przybiegnie.