Dom Jenn.

Michael

Uśmiechnął się.
- Chyba dowiedziałem się aż nadto. Kochasz zwierzęta ? Wiesz, ostatnio taki mały obszczymebelek się do mnie pryzkolegował - powiedział mając na myśli goldka XD

Jennifer

- współczuję. ^^ - powiedziała i zaśmiała się. - To teraz twoja kolej, opowiadaj. Wiesz, jak masz jakieś tajemnice, to nie dopytuje. - dodała z cwanym uśmiechem. ^^' - tak z innej beczki - wyskoczymy razem kiedyś na sesję? - zapytała, myśląc, czy nie wyszło to jak zaproszenie na randkę. xD

Michael

- Sesję ? - spytał głupio. no tak, podaje się wszędzie za fotografa. Tak jest bezpieczniej.
- Eee... oczywiście - powiedział trochę zmieszany. - Co ty na jakiś lasek ? Mr. Green

xD

Jennifer

- super. ^^ - powiedziała. - może chodźmy teraz? - zapytała uradowana. xD

<zw, muszę zwolnić komp na 10/20 min. Poczekasz? >

Michael

Postaram się poczekać ^^'

Uśmiechnął się nieco nieśmiało.
- Jestem za. - powiedział powziąwszy nagłą decyzję. - Tylko skoczę do siebie po aparat ^^

Jennifer

- dobrze, to czekam. ^^ uśmiechnęła się. :]

Michael

Wrócił nieco zadyszany i uśmiechnął się, opierając o futrynę.
- Możemy iść - powiedział ^^

Jennifer

- dobrze, to chodźmy. ^^ - powiedziała i zamknęła drzwi. Poszli.

Michael

Wrócili z Jen x]

Jennifer

Otworzyła drzwi i weszli. ^^ - to co robimy? - zapytała.

Michael

- nauczę cię czegoś - powiedział. Wchodząc spojrzał przez okna. Zasunął zasłony. Weszli do skąpanego w mroku salonu. M, wyjął swoje Sai i podał je rękojeścią Jen. Kolejny dowód zaufania. Spojrzał na nią z cwanym uśmieszkiem x]

Jennifer

- ale fajne. ^^ - powiedziała i przejechała palcem po ostrzu. - i ostre... - mruknęła, patrząc na krew. xD - a co mnie nauczysz? - spojrzała na niego tajemniczo. Wsadziła palca do buzi, po chwili wyjęła, ale krew dalej leciała, co więcej, jeszcze bardziej. - cholera. - zaklęła. - chyba się do tego nie nadaję. - spojrzała na sztylet.

Michael

- Kochana - powiedział z uśmiechem - musi być ostry, chyba nie chcesz kogoś nim torturować ? - spytał i kontynnuował ^^'
- Musisz ująć je w dłonie wyczuwając środek ciężkości. Nie mogą ci ciążyć, ani wysuwać się z rąk. - Spojrzał na nią upewniając się, że rozumie. - Ciało luźne, lekki rozkrok, o tak - zademonstrował xD

Jennifer

Stanęła tak jak pokazał jej chłopak. - o tak? ^^ - zapytała, patrząc dokładnie na M,. - Ale posłuchaj, ja nie chcę nikogo zabijać. XD - parsknęła śmiechem.

Michael

- Potraktuj to jako lekcję samoobrony - powiedział i zaszedł ją od tyłu, ujął delikatnie za przeguby. - Źle układasz ramiona, nie możesz stać jakbyś połknęła kij - zaśmiał się opierając brodę na jej ramieniu. - Kark też rozluźnij x]
Wsunął jej stopę między jej stopy, bezwstydnie.
- I większy rozkrok - powiedział tuż przy jej uchu ^^'