Dom Alyson

Alyson

Mój dom. Zapraszam.

Alyson

Siedziała sama w domu. Trochę smutna i zawiedziona przez tatę i byłego chłopaka.

Dick

Zerknął do domu przez okno chcąc sprawdzić, czy ktoś tam jest. Nic nie widząc zapukał do drzwi.

Alyson

Była troche smutna i nie chciało jej się otwierać. W końcu poszła otworzyć drzwi.

A... - nie mogła nic z siebie wykrztusić.

Dick

-Hm...cześć. Wszystko w porządku?-zapytał niepewnie

Alyson

Tak. Tylko ... jutro wyjeżdżam do Francji na tydzień i ... jakoś nie mam ochoty - odparła.

Wejdz - dodała.

Dick

Wszedł do środka.-To po co jedziesz?-zapytał

Alyson

Mam kolejny koncert. Mam nadzieje że w tym miesiącu ostatni raz. Nie chce już z tą wyjeżdżać - zaczęła się żalić.

Dick

-To skończ z tym. Nikt nie może Cię zmuszać.-powiedział siadając na fotelu.

Alyson

To nie takie proste. Musze najpierw skończyć kontrakt. Nie wiem. Może mam depresje ? Przecież zawsze kochałam śpiewać ... - zaczęła marzyć.

Dick

-A teraz nie kochasz?-spojrzał na nią

Alyson

Nie wiem Dick. Chyba się zmieniłam. Już nic nie wiem ... - spojrzała na niego ze łzami w oczach.

Dick

-Ej, tylko nie płacz.-poprosił ją siadając obok.

Alyson

Postaram się - uśmiechnęła sie sztucznie i otarła łzy.

Chcesz coś do picia ? - zapytała po chwili.

Dick

-Tak, poproszę.-powiedział licząc, że krzątając się w kuchni przestanie płakać.